Górnik Zabrze nie zdołał nawiązać równorzędnej walki z Industrią Kielce w wyjazdowym meczu ORLEN Superligi, przegrywając wysoko po jednostronnym spotkaniu. Braki kadrowe i problemy w defensywie dały o sobie znać, a gospodarze skutecznie wykorzystali błędy zabrzan, dominując w szybkim ataku i kontratakach. Choć Piotr Wyszomirski w bramce Górnika wielokrotnie ratował swój zespół, to przewaga wicemistrzów Polski rosła z każdą minutą.
Kalendarz ORLEN Superligi wyjątkowo przyspieszył w grudniu, wszak zabrzanie znów musieli mierzyć się dwa razy w tygodniu. Miedziowi do meczu mogli przystąpić ze sporym handicapem, wszak wygrali jesienne spotkanie. Co więcej, w składzie mieli też sporo doświadczonych zawodników ze Schodowskim na czele, ale także ex-Górnikami Czuwarą i Dudkowskim. Zabrzanie jednak nabierali wiatru w żagle i pod wodzą trenera Arkadiusza Miszki prezentowali się ostatnio coraz lepiej. O ostatecznym wyniku starcia piętnastej serii miał jednak zdecydować parkiet, więc kibice prędko skupili się właśnie na nim.
Trójkolorowi odnieśli cenne wyjazdowe zwycięstwo 33:31 w meczu pełnym emocji i zwrotów akcji. Po wyrównanej pierwszej połowie kluczowe okazały się świetne interwencje Kacpra Ligarzewskiego i skuteczna taktyka trenera Arkadiusza Miszki. Dzięki niezawodnemu wsparciu kibiców Górnik sięgnął po triumf, a MVP spotkania został wybrany Ligarzewski.
Mecz Górnika Zabrze i Corotop Gwardii Opole wyznaczono w niedzielne południe nie przez przypadek. Wszak wiadomo, że to spotkanie od wielu lat jest wyjątkowo emocjonujące i mimo różnic w tabeli rządzi się swoimi prawami. Tym razem w rolę underdoga wcielił się Górnik, który zajmuje odległe miejsce w tabeli. I choć dalej nieco pokaleczony nieobecnościami (jak i Gwardziści, u których brakowało trzech nominalnych zawodników), to jednak zdawało się, że nowy szkoleniowiec zabrzan, Arkadiusz Miszka, wleje w swoich podopiecznych nową nadzieję.
Górnik Zabrze, osłabiony kontuzjami i wykluczeniami, przegrał wyjazdowe spotkanie z REBUD KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 30:32. Przed meczem było wiadomo, że na boisku zabraknie Lukasa Mořkovskiego, a występy Tarasa Minotskyego, Dana Emila Racotea i Piotra Wyszomirskiego stały pod znakiem zapytania. Ostatecznie Wyszomirski, mimo wątpliwości, rozpoczął mecz od pierwszej minuty w bramce Trójkolorowych.
Trójkolorowi po dłuższej przerwie wznowili granie ligowe granie. W przerwie na konto wzmocnień wpisał się Szymon Pluczyk. Gry zabrzan jednak jeszcze nie odmienił, wszak zabrzanie ostatecznie przegrali to spotkanie aż 21:28.
W dniu dzisiejszym, na parkiecie hali sportowej w Zabrzu, kibice zgromadzeni na trybunach mieli okazję śledzić pełen emocji i zaciętej walki mecz towarzyski pomiędzy Górnikiem Zabrze a Reprezentacją Algierii. Spotkanie od samego początku zapowiadało się na wyrównany pojedynek, który ostatecznie wygrali Trójkolorowi
Wybrane gadżety z naszego sklepu
41-800 Zabrze, ul. Wolności 406
+48 664 099 466
sekretariat@handballzabrze.pl
Sekretariat czynny pn-pt 8.00 – 16.00
Polityka prywatności
Dla mediów
Regulamin masowej imprezy sportowej
Protokół sanitarno-epidemilogiczny Superliga
+48 664 099 466
czernik@handballzabrze.pl
+48 512 543 124
zawadzki@handballzabrze.pl
+48 664 099 466
marketing@handballzabrze.pl