W najbliższą niedzielę, 23 lutego, Trójkolorowi staną do rewanżowej rywalizacji z beniaminkiem, ale jednocześnie utytułowanym zespołem Śląska Wrocław. Spotkanie odbędzie się we wrocławskiej Hali "Orbita", a pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 12:30. Będzie to starcie pełne sportowych emocji, tym bardziej że gospodarze, mimo trudnego początku sezonu, znacząco się wzmocnili i nie zamierzają łatwo oddać punktów.
Śląsk Wrocław, który po latach wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej, aktualnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 6 punktów. Jednak w ostatnich tygodniach wrocławianie dokonali znaczących zmian. Zespół objął dobrze znany w Zabrzu trener Patrik Liljestrand, a szeregi drużyny zasiliło kilku nowych zawodników – w tym Kacper Adamski, doświadczony Michał Szyba oraz Bogdan Cherkashchenko, który niedawno opuścił Górnika Zabrze. To wszystko sprawia, że niedzielne spotkanie zapowiada się jako trudniejsze niż pierwsza konfrontacja obu drużyn.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu, rozegranym w Zabrzu, Górnik pewnie pokonał Śląsk 35:21, prezentując świetną grę, szczególnie w defensywie. Jak będzie tym razem? Zabrzanie podchodzą do meczu w pełni skoncentrowani i zmotywowani do walki o kolejne trzy punkty.
Atmosferę przed niedzielnym starciem dobrze oddają słowa Jakuba Pindy, który wczoraj otrzymał powołanie do reprezentacji Polski U21:
„Śląsk jest beniaminkiem, który dotychczas zebrał jedynie 6 punktów, lecz w wielu spotkaniach prezentował się naprawdę dobrze, czego nie odzwierciedlał wynik końcowy. W listopadzie dołączył do nich znany dla Zabrza szkoleniowiec – Liljestrand, a w przerwie zimowej wzmocnili się kilkoma doświadczonymi zawodnikami. W pierwszej rundzie zagraliśmy z nimi świetne spotkanie, szczególnie w obronie, tracąc jedynie 21 bramek, co będziemy chcieli powtórzyć. Nie możemy ich zlekceważyć, tym bardziej że gramy na ich terenie, lecz pojedziemy tam tylko z jedną myślą – zdobycia 3 punktów. Atmosfera w drużynie jest świetna, lecz każdy ma z tyłu głowy, że nie ma już miejsca na utratę punktów i do każdego meczu trzeba podchodzić jak do najważniejszego w sezonie.”
Dodatkowego wsparcia Trójkolorowym doda obecność kibiców. Około 25-osobowa grupa fanów z Klubu Kibica Górnika Zabrze wybiera się do Wrocławia, by głośnym dopingiem wesprzeć swoją drużynę.
Czy Górnik powtórzy wynik z pierwszego meczu i wróci z kompletem punktów? O tym przekonamy się już w niedzielę.