Już dziś Górnik Zabrze może zagwarantować sobie udział w półfinale ORLEN Superligi. Warunkiem jest druga wygrana z Energą MKS Kalisz w ramach ćwierćfinału. Mecz na pewno nie będzie łatwy, bo oba zespoły znają się w tym sezonie jak rzadko które. Trójkolorowi liczą jednak na głośny doping i wsparcie zabrzańskich kibiców!

Zapraszamy do ciekawej rozmowy z Dariuszem Czernikiem, dyrektorem Górnika Zabrze. 

Powoli końca dobiega sezon 2023/2024, więc coraz częściej pojawiają się kolejne doniesienia transferowe. Tymczasem nam miło poinformować, że umowę z Górnikiem Zabrze przedłużył Paweł Krawczyk!

Niespełna 21-letni zawodnik do Górnika dołączył w 2020 roku jako wychowanek lokalnego SPRu. Gra na pozycji środkowego rozgrywającego i w trwającym sezonie zaliczył 10 występów w Lidze Europejskiej, w której zdobył 9 bramek oraz kolejne 35 bramek w ORLEN Superlidze. To ważne ogniwo linii rozegrania trenera Tomasza Strząbały.

- Bardzo się cieszę z naszego porozumienia i przedłużenia umowy. Do tej pory współpraca z klubem układała się wzorowo, a z trenerem szybko złapaliśmy nić porozumienia. Cieszy mnie też rozwój klubu i coraz większe ambicje, o czym świadczy chociażby udział z sukcesami w Lidze Europejskiej - mówi sami zainteresowany. - Dlatego właśnie rozmowy poszły szybko i sprawnie i cieszy mnie obopólna chęć dalszej współpracy.

Celem Górnika Zabrze w tym sezonie jest obrona brązowego medalu. Miłym dodatkiem mógł być udział w Final Four Pucharu Polski, ale z racji na intensywność sezonu zabrzanie dotrzymali kroku (a nawet solidnie prowadzili!) Orlen Wiśle Płock tylko do przerwy.
Co ciekawe oba zespoły prowadzili nominalni drudzy trenerzy - Tomasza Strząbałę zastąpił Arkadiusz Miszka, a Xaviego Sabate - Dawid Nilsson.

Długo musieliśmy czekać na rozstrzygnięcie ćwierćfinałowych par Orlen Pucharu Polski. Wczoraj do półfinałów awansowała Industria Kielce, a dziś o ostatnie miejsce zawalczą między sobą Orlen Wisła Płock i Górnik Zabrze. Mecz rozpocznie się o godz. 18.00. 

Dziś o 18.00 nasza drużyna rozegra mecz ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski z „siódemką” Orlen Wisły Płock. Podopieczni Tomasza Strząbały z na Mazowsze pojechali autokarem, z którego na co dzień korzystają piłkarze nożni Górnik. Rzecz w tym, że zabrakło w nim samego trenera.